Forum dyskusyjne

patrykk27 · Wysłany: Nie 21:50, 19 Mar 2006 Temat postu: kawały

tu możesz umieścić trochę humoru

patrykk27 · Wysłany: Nie 22:01, 19 Mar 2006 Temat postu:

Wróciwszy do swego gabinetu, Muller zauważył, że Stirlitz podejrzanie kręci się w pobliżu sejfu. - Co tu robicie, Stirlitz? - srogo zapytał. - Czekam na tramwaj - odparł Stirlitz. - W porządku! - rzucił Muller, wychodząc. Ale na korytarzu pomyślał: Jakiż u diabła może być tramwaj w moim gabinecie? Zawrócił. Ostrożnie zajrzał do gabinetu. Stirlitza nie było. - Pewnie już odjechał - pomyślał Muller.

Stirlitz wszedł do kawiarni Elefant. - To Stirlitz. Zaraz będzie zadyma - powiedział jeden z siedzących przy stole. Stirlitz wypił kawę i wyszedł. - Nie - odpowiedział drugi. - To nie on. - Jak to nie!? To Stirlitz! - krzyknął trzeci. Zaczęła się zadyma

Idze dwóch metali ulicą. Mijają ich dwie zakonnice. Jedna mówi do drugiej z odrazą:
- Oni chyba nie wiedzą, co to jest prysznic.
metalowcy to usłyszeli i jeden mówi do drugiego:
- Ty, co to jest ten przysznic?
- Nie wiem, ja jestem niewierzący.

Facet spotyka kolegę policjanta na ulicy.
- Cześć co robisz?
- Niosę piwo dla komendanta.
- A po co ci te drzwi?
- Kazał przynieść coś do otwierania

Umiera Donald Tusk. Przy bramie nieba wita go Św. Piotr, otwiera drzwi i wprowadza do środka. Tusk widzi mnóstwo porozwieszanych zegarów. Nie wytrzymuje i pyta św. Piotra:
- Do czego służą te zegary?
Na co św. Piotr:
- Te zegary wskazują ilość kłamstw w życiu człowieka. 1 kłamstwo powoduje, że wskazówka przesuwa się o minutę do przodu. Startujemy z godziny dwunastej.
Po czym podprowadza Tuska do zegara z napisem "św. Teresa z Kalkuty". Patrzy, wskazówka idealnie na godzinie 12. Donald chwile się zastanawia, po czym cicho pyta się:
- A gdzie są zegary Kaczyńskich?
Na co św. Piotr:
- Kaczyńskich? Szef używa ich jako wentylatorów, w głównym holu.

yellow · Wysłany: Nie 22:13, 19 Mar 2006 Temat postu:

Sorki Patryk. Zastosowałem wycinkę ostatniego dowcipu z tym orzeszkiem. Był troszeczkę niecenzuralny. Przy reszcie się uśmiałem po pachy. Gratulacje za podchwycenie tematu.

danielolan2000 · Wysłany: Wto 12:35, 21 Mar 2006 Temat postu:

Mały Jasio pyta mamy:
- Mamo, po co się malujesz?
- Żeby ładnie wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?

Blondynka dzwoni do informacji na dworcu kolejowym.
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę...
- Dziękuję.

danielolan2000 · Wysłany: Wto 12:43, 21 Mar 2006 Temat postu:

Pijany mąż wraca późnym wieczorem do domu. Zdenerwowana żona zaczyna go okładać pięściami, krzycząc:
- Ty draniu! Będziesz ty jeszcze pił?!
- Będę! Tylko nie lej dużego kieliszka!

Szkot wsiada z dużym workiem do autobusu. Podchodzi do niego konduktor i mówi:
- Będzie pan musiał zapłacić również za bagaż.
Szkot rozwiązuje worek i mówi:
- Wychodź, synku. Tak, czy owak trzeba zapłacić!

patrykk27 · Wysłany: Wto 18:20, 21 Mar 2006 Temat postu:

Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść o nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!

Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!

Przychodzi baba z córką do lekarza. Córka jest piękna i seksowna. Lekarz od razu każe jej się rozebrać.
Baba protestuje:
- Ależ panie doktorze, to ja jestem chora!
- To proszę pokazać gardło - mówi lekarz.

Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani zapłaciła za tego psa?
- Ależ skąd! Dostałam go na urodziny...

Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicy jednokierunkowej.
Policjant: "Czy pani wie, GDZIE pani jedzie?"
Blondynka: "Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!"

Napis na grobie informatyka:
"kowalski.zip"

- Czym różni się doświadczony informatyk od początkującego?
- Początkujący uważa, że 1KB to 1000B, a doświadczony jest pewnien, że 1km to 1024m.

Inżynierowie: mechanik, chemik i informatyk jadą jednym samochodem. Nagle silnik prycha, buczy, silnik gaśnie, auto staje.
- To coś z silnikiem - mówi mechanik.
- Myślę, że paliwo jest złej jakosci - stwierdza chemik.
- Wysiądźmy i wsiądźmy, może to pomoże - mówi informatyk

danielolan2000 · Wysłany: Czw 10:14, 23 Mar 2006 Temat postu:

Samochody zostały wymyślone by szybciej uciekać przed Chuckiem Norrisem. Chuck Norris wymyślił wypadek samochodowy.

Na lekcji przyrody nauczycielka pyta:
- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
- To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy tylko rozpoczyna się rok szkolny!

danielolan2000 · Wysłany: Pią 9:48, 24 Mar 2006 Temat postu:

Kto to jest? Leży pod drzewem i chrapie?
- Gajowy po wypłacie.

Sąsiedzie! Dokupiłem sobie 10 ha pola!
- Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą.

danielolan2000

Nie wszyscy, którzy rozgniewali Chucka zginęli. Paru udało się uciec. na razie... nazywamy ich astronautami.

Ostatnia wieczerza. Wchodzi skupiony Jezus, patrzy a tu impreza na całego, drogie wino i jedzenie.
- Zaraz, zaraz miało być skromnie, poważnie, skąd wzięliście na to pieniądze?
- Nie wiem, podobno Judasz coś sprzedał.

danielolan2000

Babcia mówi do Jasia:
- Ja też kiedyś chodziłam do przedszkola.
- A kiedy?
- Dawno temu.
- Bardzo dawno?
- Bardzo.
- Gdy byłaś jeszcze małpką?

Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...

danielolan2000

Prąd kopnął Chucka Norrisa tylko raz. Od tamtej pory mamy powiedzenie "Piorun nigdy nie uderza dwa razy w to samo miejsce".

Podczas kłótni, żona żeby do żywego dopiec mężowi, mówi:
- Jak umrzesz, natychmiast wyjdę za mąż!
- No wiesz, a co mnie obchodzi nieszczęście obcego człowieka?!

danielolan2000

Jak donosi NASA, Chuck Norris jest jedynym człowiekiem widzianym gołym okiem z Kosmosu.

Na lekcji religii ksiądz pyta:
- Jasiu, gdzie mieszka Pan Bóg?
- U nas w łazience.
- Jasiu, co ty mówisz? Dlaczego?!
- Bo codziennie rano mama wali do drzwi i krzyczy: Boże, jeszcze tam jesteś?

danielolan2000

Jasio przychodzi po dwudniowej nieobecności w szkole a pani pyta:
- Jasiu dlaczego wczoraj nie byłeś w szkole?
- Musiałem prowadzić krowę do byka!
- A nie mógł tego zrobić ojciec?
- Nie proszę pani, to musiał zrobić byk!

danielolan2000

Adwokat pyta swojego klienta:
- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach!
- Pije?
- Nie, łazi za mną!

Dominika

Siedzą sobie trzy nietoperze, jakto nietoperze głową w dół. Jeden nagle obraca się głową do góry. Drugi mówi do pierwszego ty patsz Zenek zemdlał